Dlaczego nie można zaniedbać kanalizacji?

“Czy odpowiednio dbam o kanalizację?” Większość osób zapewne twierdząco odpowie na tak zadane pytanie, bo właściwie nie ma w tym nic skomplikowanego. Skąd zatem bierze się niedrożność rur czy uszkodzenia poszczególnych elementów kanalizacji? Warto dowiedzieć się, co może nam grozić w przypadku niedopilnowania obowiązku jej czyszczenia i konserwacji. Dlaczego więc nie można zaniedbać kanalizacji?

Pamiętaj - odpływ to nie śmietnik

Lekkomyślność, z którą czasami podchodzimy do eksploatacji kanalizacji, może nas naprawdę słono kosztować. Mowa tutaj zarówno o możliwości poważnego uszkodzenia systemu rur i odpływów, jak i o kosztach ewentualnych napraw. Konieczność dbania o kanalizację wynika także z przepisów prawa, a nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Jednym z najważniejszych zaleceń dotyczących metod poprawnej konserwacji kanalizacji jest unikanie wrzucania do odpływu resztek organicznych (tłustych resztek jedzenia, dużych okruchów) i nietraktowanie go jako kolejnego śmietnika. To samo dotyczy zużytych środków higienicznych, takich jak nawilżane chusteczki czy waciki, gdyż pęcznieją one pod wpływem wilgoci, co może prowadzić do powstania zatorów.

Co się stanie, gdy nie zadbamy o kanalizację w poprawny sposób?

Skutki niedopatrzeń mogą być różne w zależności od skali zaniedbań. Do najczęstszych problemów zaliczają się przede wszystkim:

• brak drożności kanalizacji (tworzenie się zatorów, które ostatecznie doprowadzą do wybicia się wody)
• cofanie ścieków w syfonach (prowadzące do licznych zniszczeń i szkód, ale także do dyskomfortu wynikającego z nieprzyjemnego zapachu)
• zniszczenie rur kanalizacyjnych.

Zaistnienie powyższych problemów wymaga skorzystania z pomocy specjalistów, oferujących usługi asenizacyjne, w tym wywóz nieczystości płynnych i półpłynnych. Warto jednak zawczasu przewidzieć kłopoty z instalacją, a najlepiej w ogóle nie dopuścić do ich wystąpienia, regularnie kontrolując stan techniczny instalacji. Tego typu usługi nie są wcale drogie, a z całą pewnością okażą się tańsze od kosztów, które przeznaczylibyśmy na naprawy.